From God's Perspective [Polish translation]

Książki, które według was napisałem, są o wiele za grube.

Komu trzeba tysiąca metafor, by zrozumieć, że nie powinien być chujem?

I nie czuwam nad wami, gdy śpicie.

O dziwo, nie używam swej wszechmocy, by być pieprzonym świrem.

Nie pójdziecie do nieba.

Dlaczego, kurwa, uważacie, że chciałbym kiedykolwiek z wami się zadawać?

Żaden z was nie pójdzie do nieba.

Jest trylion kosmitów fajniejszych od was.

Nie powinniście wstrzymywać się od gwałtu, bo myślicie, że ja tak chcę.

Nie powinniście gwałcić, bo gwałt to kurewsko zła rzecz.

Nie uważam, żeby masturbacja była obsceniczna.

To zupełnie naturalna i najdziwniejsza pieprzona rzecz, jaką widziałem.

Zamieniacie moją robotę w piekło za życia.

Wysłałem gejów, by załatwili problem przeludnienia i co z tego wyszło?

Nie pójdziecie do nieba.

Zjedzcie tysiąc opłatków, zaśpiewajcie milion hymnów.

Żaden z was nie pójdzie do nieba.

Nie jesteście moimi dziećmi; jesteście głupim żartem Simsów.

Nie powinniście wyrzekać się wieprzowiny, bo myślicie, że ja tak chcę.

Możecie jeść wieprzowinę; mam to, kurwa, głęboko w dupie.

Kłócicie się, dyskutujecie i walczycie.

Ateiści i katolicy, żydzi i hinduiści kłócą się dniem i nocą

o to, co uważają za prawdę.

Ale nikomu nie przychodzi do głowy, że może Bóg w was nie wierzy.

Tak kiepsko modlicie się o niebo,

wiedząc, że każdy dzień może być dniem waszej śmierci,

a może życie na Ziemi mogłoby być niebem.

Czy sama myśl o tym nie jest warta tego, by spróbować?

Moja miłość to ten rodzaj rzeczy, na który trzeba zasłużyć.

A gdy już zasłużycie, nie będziecie jej potrzebować. (2x)

Nie zamierzam obdarzyć was miłością tylko dlatego, że wiem, że chcielibyście.

Jeśli chcecie miłości, to miłość musi wyjść od was.

• Artist:Bo Burnham
• Album:What