Nad morzem tracimy się [Bulgarian translation]
Nad morzem tracimy się [Bulgarian translation]
Morska sól osładza tu mój żal,
przychodzę słuchać fal.
Byłeś jak morze gwałtowne, groźne, złe,
zdumione ciszą plaż.
I tak, jak morze, łasiłeś się do moich stóp,
tak, jak morze, wołałeś mnie przez wiatru szum,
gdy z ziemią się zżyłam.
W twoich ramionach świat odpływał,
w twych ramionach sens pojawiał się jak skarb,
jak wyspa wyśniona, jak ląd.
Do ciebie modliłam się,
dla ciebie budziłam się.
A teraz wróżę z piasku plaż
i szukam tamtych dni.
Było to, gdy odpływ zastał nas
wpatrzonych w oczu dal.
Serce me tonęło tuż przy brzegu,
chłodny prąd mnie znosił hen ku niebu,
na skraj horyzontu.
Tam dzieli nas kreska ust zaciętych,
tam nas dzieli żagiel zemsty świętej,
a jeszcze niedawno przez sen
do morza modliłam się,
dla morza budziłam się.
Dziś piszę na piasku twoje imię,
wtedy choć przez chwilę jesteś przy mnie,
nim fala je porwie.
Ile już imion twych zabrała mi,
ile już mych pragnień wysłuchała!
Tu zawsze już będzie mój brzeg.
Do morza modlimy się,
nad morzem tracimy się.
- Artist:Anna Jurksztowicz
- Album:Kochaj mnie zwyczajnie (1992)