Papieros lyrics
Papieros lyrics
Papieros w dłoni cicho zgasł
Siedzę sam, późno już
Za oknem księżyc świeci sam
Dobrze mu tak, jest nas dwóch
Znów próbuję cofnąć czas
Boję się, że nie zmienię nic
I godzinami patrzę jak
Obok mnie, niespokojnie śpisz
Powietrze ma chemiczny smak
Leczę strach oddechem z Twoich ust
Zaciągam się kolejny raz
I trzymam tak w płucach zapach Twój
I boję się każdego dnia
Że pęknie nam pod nogami lód
I co po drodze czeka nas
Nie chcę myśleć już
Nieważne, co nadchodzi
Chcesz tego, czy nie
Nie zawsze będzie tak
Wstaje nowy dzień
I właśnie o to chodzi
O to chodzi, wiem
Nie zasnę dzisiaj sam
Przepraszam Cię ostatni raz
Więcej tak nie chcę już się czuć
Zamykam oczy la, la, la
I czekam na Twój ruch
A jeśli pójdzie coś nie tak
I siebie znać nie będziemy już
Nie powiem jak mi Ciebie brak
Bo nie ma takich słów
Nieważne, co nadchodzi
Chcesz tego, czy nie
Nie zawsze będzie tak
Wstaje nowy dzień
I właśnie o to chodzi
O to chodzi, wiem
Nie zasnę dzisiaj sam
- Artist:Video
- Album:Nie obchodzi nas rock (2011)