Poranek pełen przeżyć lyrics
Poranek pełen przeżyć lyrics
Wyjdę chyba na ulicę
I z radości zacznę krzyczeć
I ze szczęścia będę biegać
I podskoczę aż do nieba
Gwiazdom w oczy pozaglądam
Całą radość niebu rozdam
Całe światło rozdam ludziom
Żeby błękit w nich obudzić
Od poranka bardziej świeży
Pełen kolorowych przeżyć
Słońca napar będę pić
Pędzą minuty - każda z nich mnie dogonić chce
Mkną autobusy - zobaczymy kto szybszy jest
Prężą się domy - ja potrafię się wyżej wznieść
Ponad ziemię
Od radości do radości
Trzeba cieszyć się najprościej
Tyle rzeczy nadzwyczajnych
Ile potrafimy pragnąć
W radości nie ma człowieka
Na około na nas czeka
Na przystankach autobusów
Rzuca myśli naszych wzruszeń
Poniedziałki i wieczory
O codziennych zwykłych porach
Święto na około nas
Pędzą godziny - każda z nich mnie dogonić chce
Mkną autobusy - zobaczymy kto szybszy jest
Prężą się domy - ja potrafię się wyżej wznieść
Ponad ziemię
Głośny tramwaj się rozdzwoni
Kiedy się uśmiechniesz do mnie
Kiedy ci popatrzę w oczy
Z całej siły z całej mocy
Chodzi radość między nami
I ulice są bez granic
Dobrotliwie słońce świeci
Słońce naszych dobrych przeczuć
Miasto moje na około
Ulicami swymi woła
Że to dla nas cały świat
Pędzą tygodnie - każdy z nich mnie dogonić chce
Mkną autobusy - zobaczymy kto szybszy jest
Prężą się domy - ja potrafię się wyżej wznieść
Ponad ziemię
- Artist:Alibabki