Przyszła pora na kaczora lyrics

Songs   2024-11-08 04:08:00

Przyszła pora na kaczora lyrics

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Przyszła pora na kaczusie

Chuj ci w dupę nygusie

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Taki jak ty dzisiaj klęknie

Jeszcze ci dupsko pęknie

Ryjesz mi banie jak moja eks

Obca ci miłość w sumie jak seks

Jesteś debilem i za to ci brawo

Z nazwy partii usuń słowo Prawo

Zostaw sobie I i zamknij się jak drzwi

Jesteś taki brzydki, że twój kot z ciebie drwi

Sprawiedliwość też możesz wykasować

A jeśli masz sumienie to zacznij pokutować

Upadasz jak żuk i jesteś zakłamany dziad

Powinieneś oglądać ten świat zza krat

Tam od chłopaków dostałbyś szkołę życia

Dostałbyś ksywę "analna kicia"

Z ciebie taki prezes jak ze mnie dupa

Z ciebie taki Polak jak z rekina szczupak

Nie będziesz żył wiecznie życie to nie gra

Nie pomogą ci nawet kody z GTA

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Przyszła pora na kaczusie

Chuj ci w dupę nygusie

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Taki jak ty dzisiaj klęknie

Jeszcze ci dupsko pęknie

Irytujesz mnie jak patola w MOPSie

W sumie nic nie znaczysz jak Najman w boksie

Kręcę sobie bekę jak dobrego joya

Teraz spuszczam się nad tobą jak kiedyś na Playboya

Wiem karakanie te wersy są na propsie

I potrafią zaszokować jak babcia na Roksie,

Jak wnuczek na dropsie, jak stary po wypłacie,

Jak psy na kwadracie, na którym masz towar

Ciągnie cię do władzy jak księdza do agencji

Zamiast szukać kobiety wciąż szukasz atencji

Zombie zjada mózgi to sytuacja groźna

A tobie przy porodzie zabrała go położna

Więc jesteś bezpieczny i masz na to gwarancję

Możesz teraz wypiedralać jak słoiki na stancję

Nigdy pizdy nie widziałeś, a ta w lustrze to co

Wygląda na zniszczoną przez chujów sto

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Przyszła pora na kaczusie

Chuj ci w dupę nygusie

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Taki jak ty dzisiaj klęknie

Jeszcze ci dupsko pęknie

Rymy mocniejsze niż mafia Wołomin

Wpiedralam się na bit jak Mikołaj przez komin

Masz na imię Jarek a ciągle palisz Janka

W sumie nie masz wstydu niczym galerianka

Po twoim pysku widać co ci się śni

Chcesz być jak tampon i zapragnąć krwi

Jesteś chory

Chyba wojna ci się marzy

A to już kurwa skandal jak sranie na plaży

To jest skandaliczne jak ty na stanowisku

Jak niby że dziewica a zapadasz się w cipsku

Jechanie z kaczorem to sprawa oczywista

Jak to że dobra koka to minimum trzysta

Chcesz sobie pojeździć wywiozą cię na taczkach

Chcesz znać odgłosy seksu pobiegaj sobie w laczkach

Stary gniocie, dziadu obrzydliwy

Pamiętaj ty kuwriu, że Polak pamiętliwy

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Przyszła pora na kaczusie

Chuj ci w dupę nygusie

Przyszła pora na kaczora

Trza się pozbyć dyktatora

Taki jak ty dzisiaj klęknie

Jeszcze ci dupsko pęknie

  • Artist:Cypis
  • Album:Sytuacja Społeczno-Polityczna
Cypis more
  • country:Poland
  • Languages:Polish, English
  • Genre:Hip-Hop/Rap
  • Official site:
  • Wiki:
Cypis Lyrics more
Excellent Songs recommendation
Popular Songs
Artists
Songs