Ulica Skowronkowa lyrics
Ulica Skowronkowa lyrics
Ten list miał... miał wyglądać inaczej
Miał śmiać się, choć ja się nie śmieję
Ten list miał... miał nie płakać, a płacze
Choć nic się w mym życiu nie dzieje
Myślę, zerkając w rządki słów
Co może ktoś taki jak ja dokonać
Ktoś kto sam siebie zawiódł znów
Ulica Skowronkowa sześć, Ilona
Różowych mi brak okularów
Gdy w lustrze dostrzegam kobietę
Co patrzeć nie może bez paru
Radośnie różowych tabletek
I cóż takiego ma ten świat
Co może w prezencie mi dać, nim skonam
Załączam zdjęcie sprzed dwóch lat
Ulica Skowronkowa sześć, Ilona
By wstać rano, kładą się w nocy
Miast żyć, to za forsą wciąż gonią
A ja na to... na to nic nie poradzę
Że nie chcę być... być taka jak oni
Kochać to chyba znaczyć ma
Tak nienawidzić się jak mąż i żona
W kuchni kolejna kłótnia trwa
Ulica Skowronkowa sześć, Ilona
Ten list miał... miał wyglądać inaczej
Miał śmiać się, choć ja się nie śmieję
Ten list miał... miał nie płakać, a płacze
Choć nic się w mym życiu nie dzieje
Nie, nie, nie, nie...
(Kartka i ślad szminki
Z długopisem i błędami
Bez wyrazów i przecinków
Które biją się z myślami
Zwykła kartka w czarne linie
Z płonącymi policzkami
Z kimś kto flakon dał dziewczynie
Z perfumami)
Ulica Skowronkowa sześć, Ilona
- Artist:Piotr Rubik
- Album:Opisanie Świata (2011)