Świąteczne kłopoty [KOLĘDA 2021] lyrics
Świąteczne kłopoty [KOLĘDA 2021] lyrics
[Intro]
Jestem hou-hou-hou
Tradycja to tradycja, ten
A jak! Jedzimy z tym, jedziemy
Człowieku to jest kolęda 2021
Cypis Solo
Słuchajta, to w tym roku jest syf
A co to będzie za rok? Ja nie wiem w ogóle nie
Jedziemy!
[Zwrotka 1]
Nie stać mnie na benę i w górę idzie prąd
Więc mi tu nie gadaj, że Wesołych Świąt
I powiedz mi skąd mam już brać?
Z nerwów zaczynam kłaki z dupy rwać
Nie jadę do rodziny z powodu benzyny
Ceny przerażają niczym brwi Karyny
Pojechałbym do mamy to moje marzenie
Ale cena mnie zabiła, nie byłem na Orlenie
Zapomnij o benie - powiedziała mi kasjerka
Teraz cały bak to jak dobra kawalerka
O mój Boże. To przeraża mnie stary
Nigdzie nie pojadę, bo w baku opary
[Refren]
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
[Zwrotka 2]
Nie stać mnie na karpia i obczaj to mordo
Zamiast karpia w wannie pływa w niej Belmondo
I tak na okrągło aż idzie zwariować
Bida na bidzie, więc nie ma co świętować
Wsunąłbym makowca jak pętla do jej groty
W sumie to makowca zostawiam dla soboty
Świąteczne kłopoty, bo na paliwko nie stać
Ryczę dwa tygodnie i nie mogę przestać
[Ref]
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
[Zwrotka 3]
Czekacie na prezenty kochane moje dzieci?
Tylko to nie Mikołaj to inflacja do was leci
Podatki, podwyżki, wszystko co najlepsze
Za darmo już macie na przykład powietrze
Świnta jak to świnta są tylko raz
Są w roku tylko raz, więc się mordo nie opłaca zamontować gaz
Żeby jechać do rodziny trzeba być milionerem
Przecież kurwa nie pojadę na wrotkach, czy rowerem
Mam mega dolinę przy świczkach wegetuje
Prąd już tak drogi tak że w gromnicach się lubuje
I maczam chleb w wodzie, bo na tyle mnie stać
Taki to w tym roku jest świąteczny czas
[Ref]
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
Miał połączyć nas świąteczny czas
Lecz koszta benzyny rozdzieliły nas
Świąteczny czas miał połączyć nas
Lecz w górę poszła bena, a za nią poszedł gaz
- Artist:Cypis