Zapadlej krám [Polish translation]
Zapadlej krám [Polish translation]
Być może jutro
nie będę taka sama,
już nie chcę dalej być zwyczajna.
Są wieczory dłuższe,
a ja bardziej dorosła
niż innym mogłoby się zdawać.
Jestem kroplą w morzu,
co tamy rozbija
i przekształca się w dziewiątą falę*
Dlaczego mam się czuć
jak zamknięty sklep
o świcie?
Dziś już nie otwieram,
wysoko sobie latam.
Dalej jak zmieni się czas,
posłucham głosu który mówi...
Nie jestem przeciwieństwem,
które lubisz rozwiązywać
Nocą chce w wysokościach się całować.
Dzień leniwie śniada,
czas dalej sobie ucieka
Ja dzisiejszemu porankowi nie dowierzam.
Że dla paru czarów,
świat się nie przebudził,
i tak w deszczu mam sama stać.
Dlaczego mam się czuć
jak zamknięty sklep
o świcie?
Dziś już nie otwieram,
wysoko sobie latam.
Dalej jak zmieni się czas,
posłucham głosu który mówi...
Nie jestem przeciwieństwem,
które lubisz rozwiązywać
Nocą chce w wysokościach się całować.
Ten sam cień,
Ta sama załamka,
Mam w sobie ten sam śmiech.
Nie jesteś tym jedynym,
Kto maminych kolan,
Całą dobę szuka.
Być może jutro już,
nie będę taka sama,
może jutro,
niezwykła chcę się stać.
Dlaczego mam się czuć
jak zamknięty sklep?
Dziś już nie otwieram,
Dalej jak zmieni się czas,
posłucham głosu który mówi...
Nie jestem przeciwieństwem,
które lubisz rozwiązywać
Nocą chce w wysokościach się całować.
O świcie,
Upadków nie liczę,
w wysokościach sobie latam.
Dalej jak zmienia się czas,
słucham głosu, co mówi...
Nie jestem przeciwieństwem,
które lubisz rozwiązywać
Nocą chcę w wysokościach się całować.
- Artist:Ewa Farna
- Album:Měls mě vůbec rád 2006